gazety z pamiętnych dni |
Słowo Ludu z 3 czerwca 1991 roku |
Przed wizytą zrobiłem rekonesans w Masłowie. Dotarłem tam pieszo, stąd precyzyjne podanie czasu przejścia. Przepytałem też mieszkańców Masłowa ( tekst poniżej) |
Dwadzieścia lat temu, jako jedyny człowiek z aparatem fotograficznym w ręku, stałem sam kilka godzin na placu Panny Marii. Dokładnie zrewidowany, bez możliwości przemieszczania się choćby kilka kroków w bok, na celowniku snajperów z dachu budynku PZU. Już sam przelot papieskiego śmigłowca nad miastem wzmagał bicie serca. Wcześniej przećwiczyłem, jak szybko mogę przewijać film w moim aparacie marki zenit z kliszą Fotopan HL, wysokoczułą, stąd duże ziarno na zdjęciach. Kolorowe negatywy były wtedy dostępne tylko za dolary w Pewexie a i tak wykupiono je przed wizytą Papieża. Fotoreporterem "Słowa Ludu" akredytowanym do obsługi wizyty był Andrzej Pęczalski, niemalże "uwięziony" wewnątrz Katedry. Ja miałem okazję zrobić zdjęcia Jana Pawła II jadącego w papamobile - na tle panoramy Kielc...
... po czym, wbrew ustaleniom ze służbami bezpieczeństwa, podążałem jak najbliżej...
![]() |
... Papież przez chwilę czekał na sygnał funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu, że może już bezpiecznie opuścić papamobile... |
![]() |
....udało się jeszcze ująć powitanie Papieża (w tle, wysiadający ks.Stanisław Dziwisz )...
|
![]() |
.... Papież wchodzi po schodach do Katedry w gęstym szpalerze BOR-owików,
a za chwilę widoczna na zdjęciu ręka jednego z nich mocno szarpnie mnie za ramię, po czym przytrzyma, abym nie upadł...
|
![]() | ||||
...to ostatnie zdjęcie przed wejściem do Katedry, u góry widać już rękę zabraniającą dalszych ujęć |
Słuchając mszy, przemieszczałem się stopniowo, krok po kroku,w rejon, gdzie Papież będzie wychodził z Katedry. Gdy to nastąpiło ochroniarze byli szczególnie aktywni, gdyż Jan Paweł II chciał być jak najbliżej ludzi, przywitać się. W momencie, gdy przechodził przez ulicę, z bliska spojrzał prosto w obiektyw mojego zenita, ale... nie naciągnąłem migawki ! Za chwilę druga okazja, już z ochroniarzem na pierwszym planie.
... Papież udał się do Kurii Diecezjalnej (historię tych zdjęć opisałem w Magazynie SL z 2002 r)
Ta część wizyty trwała długo. Kielczanie czekający tłumnie na trasie przejazdu papamobile do Masłowa nie zobaczyli w nim Papieża. Pojazd przejechał pusty, Jan Paweł II przemknął ulicami Kielc zakrytą limuzyną. Ja poszedłem pieszo, po burzy zrobiłem zdjęcia...
w drodze powrotnej sfotografowałem białą postać Papieża na tylnym siedzeniu limuzyny mknącej ulicą Warszawską (w tle osiedle Na Stoku)
Następnego dnia relacje z wizyty Jana Pawła II ukazały się w kieleckiej prasie (klikając dwa razy na zdjęcia lub reprodukcje można je powiększyć na cały ekran).
Polecam obejrzenie filmów z wizyty Jana Pawła II w Kielcach, telewizja była bliżej, w kolorze...
część 1 (przejazd do Katedry) część 2 ( msza w Katedrze) część 3 ( spotkanie na placu przed Katedrą) część 4 (msza w Masłowie) - każdy z odcinków trwa niecałe 10 minut. Najbardziej zapamiętamy te słowa: To jest moja Matka ta Ziemia.... ( 1 minuta ).
Tekst z okazji XX lecia pontyfikatu w Magazynie SL z października 1998 r (powiększ 2x klik) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz